{dionetextanimator id="1" text="Przeczytaj tę poruszającą historię..." parameters="texteffect: 'expand', speed: 'slow'"}
{/dionetextanimator}

Wiele rzeczy jest w naszym życiu ważnych. Na szczęście jesteśmy w dobrej sytuacji, ponieważ nie musimy ich wartościować. Nikt na siłę nie robi rankingu  najważniejszych przedmiotów. Jednak są takie sytuacje, w których jesteśmy zmuszeni do wyboru tej najcenniejszej.

Raptem parę godzi po tragedii w Smoleńsku na portalu społecznościowym Facebook pojawiły się grupy upamiętniające wydarzenie. "Black Saturday", "Cześć pamięci ofiarom katastrofy w Smoleńsku", "Wyrażam głęboki żal i smutek z powodu śmierci Prezydenta". To tylko niektóre z przykładów. W tym samym czasie na polskim portalu nasza-klasa pojawiły czarno - białe zdjęcia  pary prezydenckiej, polskiej flagi czy szczątków samolotu. Prawdziwa potrzeba serc?


„Dlaczego jesteśmy zawsze bardziej sprawiedliwi i wielkoduszni wobec zmarłych? Nie mamy wobec nich żadnych zobowiązań…”                                                                                                                                                                               [Albert Camus]

Polacy są narodem bardzo doświadczonym przez historię. Niektóre tragiczne doświadczenia sprawiły, iż jesteśmy postrzegani jako naród bardzo zamknięty. Można odnieść wrażenie, że potrafimy łączyć się jedynie w wyniku wielkich tragedii czy w obliczu wspólnego zagrożenia.

Nie ma chyba osoby, która nie przeżyła tego, co stało się w sobotę. 96 osób zginęło  w katastrofie samolotu w Smoleńsku - w tym najważniejsi ludzie w państwie, którzy lecieli oddać hołd ofiarom katyńskim . Neret w swoim artykule mówi o wyrachowaniu dziennikarzy i komercyjnym wykorzystaniu tragedii.

Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto