PAPIEROWY

Czy nie wydaje wam się czasami, że w naszej szkole część dziewczyn wygląda dokładnie tak samo? Długie włosy z przedziałkiem na środku, najlepiej gdyby były brązowe, luźne sweterki, obcisłe rurki, do tego jakiś duży wisior i torebka, bo przecież plecak zaburzyłby harmonię stylizacji. Ups, zapomniałam o szpilkach. Ewentualnie koturnach. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzi poszukam na szkolnych korytarzach.

Obserwowałam, obserwowałam i nie doszłam do jakiś epokowych odkryć. Przede wszystkim uczniom, a właściwie uczennicom pierwszych klas wydaje się, że przychodząc do liceum stają się dorośli. Muszę was rozczarować, ale jesteście w błędzie. Buty na obcasie i tona pudru nie sprawi, że będziecie dojrzali, tak samo jak palenie fajek za pocztą, blaszakiem czy koło Spółdzielczego. Obecność na ogniskach też na to nie wpłynie. Poza tym UBIÓR NIE SPRAWI, ŻE BĘDZIESZ LUBIANY ALBO FAJNY. On tak naprawdę nie ma nic do rzeczy. No chyba, że chcesz być na językach całej szkoły, to już swoją drogą, chociaż właściwie nie wiem, co w tym fajnego. Poza tym wydaje mi się, że po prostu ludzie za wszelką cenę chcą być akceptowani w grupie i pokazać, że nie są gorsi, choć zdawało mi się, że przecież każdy człowiek dąży w życiu do indywidualności i oryginalności. No i te zdjęcia. Tak, zauważyłam, że koło szatni i w łazience są lustra. Tak, ja też mam przyjaciół i komórkę, choć może nie jest to iPhone. Nie ma potrzeby informowania nas o tym na portalach społecznościowych. To tak na przyszłość.

Trochę mi smutno. Myślałam, że mamy w sobie więcej kreatywności, żeby wymyślić coś własnego, a nie bezmyślnie kopiować cudzy styl.
Wmawiajcie sobie dalej, że jesteście wyjątkowe i niepowtarzalne, ja pośmieję się, że jesteście takie, jak wszyscy dokoła.
Nawet zdjęcia na Facebooku macie takie same.


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto