Ostatnio w moim otoczeniu spotykam się z wszeogarniającym i jednocześnie przerażającym dla mnie zjawiskiem.

Mam na myśli zjawisko żalu. Jeżeli jeszcze  Cię ono nie dotknęło, to myślę, że powinieneś przygotować się na jego atak, który przyjdzie zapewne kompletnie niespodziewanie. Wyżej wspomniana przypadłość objawia się głównie przez jeden zasadniczy symptom - żałowanie wszystkiego i każdego. Może wydawać się to dla was zabawne, ale spójrzmy na to wszystko z boku.

Przychodząc rano do szkoły, słyszę jak to moi szkolni znajomi żałują, że nie wykorzystali lepiej weekendu, bo przecież niedostatecznie zaszaleli (ten niedzielny kac wcale o niczym nie świadczy). Jednak już na drugiej lekcji ich stosunek do sprawy diametralnie się zmienia, mianowicie zaczynają żałować, że weekendu nie poświęcili na powtórzenie materiału z fizyki czy też niemieckiego. Przebywanie w szkole może skłaniać do żałowania wielu decyzji, ale oderwijmy się teraz na chwilę od środowiska szkolnego. Założmy, że byliśmy ze sobą w związku (nie oskarżajcie mnie o skłonności homoseksualne, to tylko założenie, jakiejkolwiek jesteście płci;)), a więc właśnie tak, byliśmy razem, niestety, jakiś wypadek losu spowodował nasze rozstanie. Obecnie jesteśmy do siebie nastawieni na nie i zgadnijcie, co robimy? Otóż to - żałujemy ;). Strona, która zakończyła związek, być może żałuje, że to uczyniła, druga z kolei żałuje, że w ogóle doszło do tego, że byliśmy razem. Podobnie rzecz ma się w stosunku do osób, żałujemy, że nasza nauczycielka od polskiego jest taka, a nie inna, ale gdyby zmieniono ją na gorszą, żałowalibyśmy, że nie byliśmy przyjemniejsi dla poprzedniej. Takich przykładów mogłabym przytoczyć niezliczenie wiele.

A mnie generalnie rzecz biorąc to wcale nie obchodzi. Nie żałuję tego, że wybrałam właśnie tę szkołę. Nie żałuję wyboru profilu i perspektyw na przyszłość. Nie żałuję NAWET napisania tego artykułu, chociaż spodziewam się ostrej krytyki. Nie żałuję niczego, co zrobiłam, mimo że liczę się z konsekwencjami. Gdyż tak naprawdę, czy warto tracić czas na żałowanie czegokolwiek, co zdarzyło się  w przeszłości? Powinniśmy przecież poświecić więcej energii na naszą kolejną ulubioną czynność, narzekanie na teraźniejszość nic nie daje, w końcu tak czy inaczej proporcjonalnie do nieba, to jesteśmy na dnie.

harmonia


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto