Zaczyna się sezon letni – okres nie tylko pracy (lub lenistwa), zatłoczonych ulic i ukropu z nieba. To także pora wzmożonej działalności sceny muzycznej. Nie będę tutaj opowiadała o gwiazdach sezonu, które mają występować na plażach, w portach i smażalniach. Chciałabym chociaż troszkę przybliżyć Wam jeden z największych festiwali muzycznych na Pomorzu w czasie lata – Open’er Festival.

Jeszcze nie byłam, może mi się uda, ale słyszałam dużo ciekawych opinii i może rzeczywiście warto. Cała impreza odbywa się niedaleko (Gdynia-Kosakowo) i aż ciężko usiedzieć w domu, kiedy jest się świadomym obecności wielkich gwiazd grających tak blisko! Głównym sponsorem jest oczywiście Heineken. Czy to znaczy, że cały festiwal to jedno wielkie picie piwa? Dla niektórych pewnie tak. Zależy chyba od celu i sposobu bycia przybyłych na tę imprezę. Niektórzy właśnie tak spędzają wolny czas, tak się bawią i relaksują. A jak z bezpieczeństwem? Przecież przyjeżdżają ludzie z różnych krajów lubiący różną muzykę… Na kilku scenach występują różni artyści, reprezentują różne style, więc i przyciągają swoją, czasem specyficzną publiczność. Przykładowa zasłyszana historyjka: Koncert Placebo – bardzo przyjemny i może nie do końca spokojny, ale bezpieczny i publiczność ustabilizowana. Po Placebo wielką gwiazdą było Prodigy. Drobna zmiana rodzaju muzyki, więc i publiczność troszkę inna. Osoby, które były zachwycone Placebo i z ciekawości zostały na występ Prodigy,  mogły się przerazić nieco scenariuszem samego koncertu i podekscytowaną tym rzeszą fanów. Natomiast ci drudzy mogliby się zanudzić podczas koncertu Placebo. Zatem jeśli ktoś bardzo się boi o swoje bezpieczeństwo i komfort psychiczny i fizyczny to niech wybiera sobie odpowiedni koncert do oglądania i miejsce do stania.

Sama organizacja ponoć jest bardzo dobra, dojazd ułatwiony, obsługa sprawna i chociaż słyszałam już skargi na komercyjny całokształt, to jednak warto przeboleć niektóre niedogodności dla dobrej muzyki, a przyjeżdżające zespoły naprawdę są świetne. Rok temu na Open’er zaproszono bardzo dużo znanych mi gwiazd. W tym roku jest ich trochę mniej, ale może wynika to z mojej muzycznej nieznajomości, a ktoś inny będzie zachwycony. Niemniej Pearl Jam, Archive , Emipre Of The Sun, Gorillaz Sound System, Kasabian, The Hives, Fatboy Slim, The Dead Weather czy też polskie Muchy strasznie mnie „ciągną” na ten festiwal i nie wiem, czy coś mnie powstrzyma…

Całość to nie tylko koncerty. Od jakiegoś czasu można na festiwalu podziwiać pokazy mody czy też inne cyrkowe sceny. Jest też kino. Urozmaiceń co niemiara, a że przestrzeń jest duża, to jest co oglądać i podziwiać. O nudzie zatem nie ma mowy.


Drobnym utrudnieniem  dla nas może być data festiwalu – od 1 do 4 lipca – powoli rozkwitający sezon. Ktoś zaczyna pracę albo już dawno ją zaczął i musi wziąć wolne…

Tak, jest to kosztowna impreza. Z tego co zauważyłam, to w tym roku podwyższono nieco ceny biletów. Oczywiście wykupienie wejściówki na całe 4 dni jest bardziej opłacalne, ale ktoś kto nie może sobie na to pozwolić i wybiera sobie jeden dzień z występem swojej ulubionej gwiazdy, musi poświęcić jednak te 155 zł (plus koszty dojazdu i wydatki na jedzenie i picie).

To tylko jedna z muzycznych propozycji na lato. Przyznacie, że kusząca? Bez względu na to, czy uda mi się tam być i czy Wam się uda, to życzę sobie i wszystkim WSPAKowiczom szalenie muzycznych wakacji!

xyz


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto