Czy przemoc powinna być tolerowana w placówkach opiekuńczo-wychowawczych i czy członkowie Kościoła mogą mieć jakiekolwiek przywileje bądź ulgi z tytułu wykroczeń, których się dopuszczają?

Sprawa okrucieństw oraz sadystycznych praktyk stosowanych w takich miejscach wobec swoich wychowanków zdarzała się już w kręgach katolickich. Z oburzeniem spotyka się fakt, że reakcja na takie doniesienia jest na tyle późna, że w w tym czasie zdąży ucierpieć wiele niewinnych dzieci. 

Złą sławą cieszyła się pod koniec XX wieku w Irlandii prywatna katolicka instytucja edukacyjna nosząca nazwę Christian Brothers, stacjonująca również w innych krajach, min. Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii. Nie licząc kar cielesnych, dopuszczano się tam także aktów pedofilii, co budziło ostry sprzeciw. Jednakże sprawa ta była bagatelizowana i nie stanowiła podstaw do wyciągania dalszych konsekwencji karnych, gdyż mogło to godzić w chrześcijańską nienaruszalność. 

Wiemy nie od dziś, że podobne sytuacje zdarzały się też w polskich szkołach i innych ośrodkach wychowawczych. Wypadki te nie były nagłaśnianie, a świadkom zajść nie zawsze dawano wiary. Incydent, który zdarzył się niedawno w Studzienicznej (koło Augustowa), jest przykładem znęcania się  sióstr zakonnych nad podopiecznymi. Kary fizyczne oraz psychiczne były tam na porządku dziennym. O dziwo wymiar sprawiedliwości nie potrafił w skuteczny sposób zapobiec tym bulwersującym praktykom. Siostry zakonne były ponoć dobre i opiekuńcze, ale telewizja ujawniła zupełnie inną prawdę (audycja w TVN). W tym ośrodku działo się istne piekło. Dzieci były wielokrotnie poniżane i chłostane. Wszelkie przejawy nieposłuszeństwa, np. nieodmawianie pacierza bądź nieuczęszczanie na msze były surowo karane.

Przymuszanie siłą do praktyk religijnych jest chyba jedną z najgorszych rzeczy, jaka mogła się przytrafić tym niewinnym dzieciom. Godne jest to najwyższego potępienia, że podobne sytuacje nadal zdarzają się w obecnych czasach, a najbardziej zdumiewa smutna prawda, iż wielu ludzi zachowanie sióstr w powyższym przykładzie uważa za nieszkodliwe i niewymagające interwencji. 


  koza14