Spotkałam Anioła

na mojej drodze,

który zstąpił z Niebios,

określę to: nagle.

Rozpostarł skrzydła

nad moim problemem:

Czy mam wierzyć w miłość?

Czy ona istnieje?

A On na to:

"Wiesz, moja kochana,

miłość jest. Jedyna

i niepowtarzalna"

Więc zachodzę w głowę

i nic nie pojmuję,

a Anioł tylko pomachał skrzydłami

i odleciał - w górę...


Inne artykuły z tej kategorii

Symbole 02 Cze 2010

Refleksje 02 Cze 2010

Lekcja 02 Cze 2010

Refleksje nad Życiem 01 Cze 2010

List 01 Cze 2010

- Wszystkie z tej kategorii -

Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto