Odwiedzamy go częściej niż rodzinę. Jak dobrze go znamy? A jak dobrze on zna nas? Hipermarket stał się boiskiem dla ulubionego sportu Polaków, jakim są zakupy.
Specjaliści od marketingu dzielą Polaków na dwie kategorie. Pierwsza - to klienci świadomi zabiegów stosowanych przez handlowców, które mają na celu zwiększenie sprzedaży. Druga grupa to klienci nieświadomi i naiwni, podatni na manipulacje.
W okresie przedświątecznym, który teraz nastąpił, często widzimy na oknach różnych sklepów, nietypowe, coraz to oryginalniejsze reklamy i ozdoby, kuszące nas swoją świetnością i wielobarwnością, która kusi nasze oczy.
Kto oprze się mega promocjom, które pomnażają zyski hipermarketów, które w rzeczywistości są jednym, wielkim przekrętem i oszustwem? Ludzie często nabierają się na sztuczki stosowane prze profesjonalistów w tejże dziedzinie.
Strategia hipermarketów obejmuje „pokusy” zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Promocje to czas sprzedawania towarów nieznanych. Fikcyjne obniżenie ceny jest częstym zjawiskiem. Na etykietce widnieje przekreślona stara cena, którą traktujemy, jako punkt odniesienia, a na dole nowa, atrakcyjna cena. Zakup tego produktu daje nam silne poczucie zysku.
Często możemy się spotkać z sytuacją typu: koszt - 9, 95 zł lub 9, 99 zł. Jesteśmy przekonani o tym, że zapłaciliśmy 9zł, w istocie to nie, 9 lecz 10 złotych.
Mimo wszystko nastrój, jaki panuje w hipermarkecie czy jakimkolwiek sklepie, jest najważniejszy. Wchodzimy do sklepu czujemy zapach świeżego pieczywa, wędliny, kusi nas już od samego progu.
Przyjemnie jest również „buszować” po sklepie w takt muzyki.
Wszystko to buduje jedną, wspólną całość. Nie ukrywajmy, sprzedawcy zrobią wszystko, aby skusić klienta swoim produktem. Specjaliści dbają, żeby każdy kupujący ani przez chwilę nie zwątpił w to, że to właśnie on jest panem sytuacji.
Zauważyłam jeszcze jedną, ciekawą rzecz. Produkty z górnej półki, to przeważnie te z wysokimi cenami, za to te z dolnej to ewidentnie produkty o niskich cenach, po które musimy się zgiąć, aby włożyć do koszyka. Nie jest to zbyt łatwe. Wybieramy oczywiście produkt z górnej półki, biorąc pod uwagę wygodę, a nie cenę. Oczywiście nie w każdym wypadku tak jest.
Związanie klienta z siecią jest strategicznie ważne, ponieważ wraz ze wzrostem zarobków, rosną także wydatki na konsumpcję. Lojalny i dobry klient otrzymuje dodatkowe korzyści i rabaty.
We współczesnym świecie liczą się pieniądze i to, co posiadamy. Tego już niestety nie da się zmienić.
Stwierdzam, iż między marketingiem a manipulacją istnieje płynna różnica, czyli tak jakby jej w ogóle nie było.
michalina