1 maja 2004 roku Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Był to dzień, który odmienił losy naszego kraju. Unia wsparła naszą ojczyznę gospodarczo i otworzyła nam granice.
Wielu rodaków ruszyło ochoczo do krajów Starej Unii podjąć pracę. W sumie nie ma w tym nic złego, że pan Rysiek czy Mietek chcą zobaczyć trochę świata i z miotłą w ręku, uśmiechem na twarzy podziwiać Londyn, zarabiając przy tym szalone stawki. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie jedno ale...
Otóż wyżej wymieniony Mietek, udając się na emigrację zarobkową, nie reprezentuje wyłącznie siebie, ba, nie reprezentuje nawet swojej wioski! On reprezentuje Polskę - naszą ukochaną ojczyznę.
Aby więc pan Czesiek mógł z podniesionym czołem pracować na obczyźnie, przyda mu się parę rad, dzięki którym pokaże "zgniłemu Zachodowi", że Polak potrafi i Polskę naprawdę da się lubić. Na początku musi wziąć się za bary z szeregiem stereotypów.
Bardzo często, nie mam pojęcia dlaczego, mówi się o nas jako o złodziejach... Jest to wysoce krzywdzące, gdyż nie znam żadnego Polaka-złodzieja. Wydaje mi się, że dobrym pomysłem na walkę z tym przekonaniem jest podrzucanie jakiś cennych pamiątek z Polski przypadkowym mieszkańcom Europy. Pomysł idealany, bo typowy Anglik na pewno się ucieszy i zmieni o nas zdanie, a my pozbędziemy się tandety.
Mieszkańcy Europy Zachodniej często wspominają, że Polacy są waleczni, żeby nie powiedzieć wojujący, ale także... agresywni. Aby położyć nacisk na ten pierwszy, bardziej pozytywny stereotyp, radzę zaopatrzyć się w jakiś element ubioru z epoki naszej świetności. Przyłbica lub nagolenniki okraszone jakąś ciekawą grafiką nawiązującą do historii Polski idealanie wpiszą się w styl retro, który jak wiadomo, święci triumfy na całym świecie.
"Polak to pijak"- w tym akurat nie widzę nic złego...Wszyscy piją, a my przynajmniej tego nie ukrywamy w myśl zasady, że lepiej być jawnym pijakiem niż anonimowym alkoholkiem.
"Polacy mówią tylko po polsku". W sumie nie ma w tym nic dziwnego, bo niby w jakim języku mam mówić?! Jeśli jednak naprawdę odczuwasz potrzebę i chcesz nauczyć się, np. angielskiego, to mów tak głośno i z takim akcentem, aby wszyscy wiedzieli, skąd jesteś. Niech nas słyszą!
"W Polsce na ulicach można spotkać niedźwiedzie polarne". Myślę, że z tym nie warto polemizować, tylko dodać, że oprócz takich "misiów" można u nas zobaczyć żyrafy, lwy tygrysy i psy dingo. Jestem pewien, że wywołamy tym podziw i zazdrość.
Czasami, dajmy na to Francuz, może mieć czelność wmawiać nam, iż stan naszych dróg pozostawia wiele do życzenia. Kolejna głupota, z którą nie walczmy. Możemy wtedy zareagować na to bardzo rezoloutnie i inteligentnie, tłumacząc temu dżentelmenowi, że to innowacyjny system spowalniający ruch, dzięki któremu nasze połączenia komunikacyjne są niezwykle bezpieczne.
Bardzo często mówi się o nas jako nietolerancyjnym narodzie. Hmm, ciężka sprawa. Co z tym fantem zrobić? Myślę, że wystarczy ostentacyjnie przytulić się do każdego geja i lesbijki, co powinno załatwić sprawę tolerancji.
Po tym wszystkim inne nacje wreszcie zrozumieją, że naprawdę jesteśmy "fajni" i że można czerpać wzorce z naszego zachowania. Do boju Polacy na obczyźnie!
HoolioGTI