Dużymi krokami zbliża się równonoc wiosenna, czyli dzień palenia Marzanny. Po tym dniu wszystko się zmienia. Kwiatuszki sobie rozkwitają, łąki zielenieją, a po Pomorzu chodzi stary dziad imieniem Zimk. A w maju trzech złodziei zabiera ciepło. Skąd się wzięły te ludowe uosobienia pór roku? 

"Krótka historia słomianej kukły."

Zwyczaj palenia Marzanny jest znany u wszystkich słowian. Wywodzi się on z czasów pogańskich, kiedy to na początku wiosny obchodzono święto zwane Jarymi Godami. Stanowiły one wiosenny odpowiednik Szczodrych Godów obchodzonych zimą (dzisiejsze Boże Narodzenie). Spalanie bądź też utopienie Marzanny (będącej najczęściej słomianą kukłą ze wstążkami) stanowi symboliczny koniec zimy. Stąd też można się domyślać, że Marzanna była uosobieniem zimy, śmierci i ogólnie zamarcia sił w przyrodzie . Jej nazwa wywodzi się od praindoeuropejskiego członu "mar" który oznaczał śmierć (nawet wśród późniejszych wierzeń kaszubskich "Mòra" oznaczła złego upiora zabijającego ludzi nocą).

"Pomorski Dłudži Zimk."

kxyzfykzfZimk, pomorskie uosobienie wiosny.O ile u południowych i wschodnich słowian uosobieniem wiosny był Jaryło, tak według Jana Długosza w Polsce była nim Dziewanna (jej echem jest bez zwątpienia Pani Wiosna). Odmiennie wygląda ta sprawa na Pomorzu, u słowian nadbałtyckich. Tu, zarówno na Kaszubach jak i na Kociewiu, uosobieniem wiosny był Zimk. Lud pomorski wyobrażał go sobie jako starego, chudego i wysokiego starca, przyodzianego we zniszczone szaty. Chodził on z wioski do wioski i po chatach. Zabobon głosił że jeżeli ktoś go dobrze ugości, będzie miał urodzaj na polu i wiosna będzie piękna. A jeśli ktoś go nie przyjmie w domu, to wiosna będzie brzydka a ziemia nie urodzajna. Zasadniczo, w postaci Zimka można się dopatrywać echa dawnego boga Jaryły, a jego imię można interpretować dwojako: Zimk jako zdrobnienie od małego zimna, jako coś pośredniego między zimą (dużym mrozem) a latem (okresem ciepłym), albo też jako coś szybkiego i ulotnego (z taką etymologią tego słowa spotkałem się na rodzinnej Nordzie).

"Święci złodzieje."

W okolicach Kościerzyny na Kaszubach ludzie mianem Sviãtëch złodzeji zwali dawniej świętego Pankracego, Serwacego i Bonifacego. Wzięło to się od zimnej pogody przypadającej w dniach 12-14 maja, które to dni były ich świętami.

Begeś

 


Dodaj komentarz
Dodając komentarz, zezwalasz na przetwarzanie danych osobowych. W każdej chwili możesz poprosić Administratora o usunięcie komentarza/komentarzy.

Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto