Jak co roku 14 lutego obchodzimy święto zakochanych. Do Polski obchody walentynkowe trafiły w latach 90 XX wieku, nazwa ta pochodzi od świętego Walentego.

W tym szczególnym dniu pary zakochanych obdarowują się drobnymi upominkami takimi jak: kwiaty czy też czekoladki. „Prezenty” niekoniecznie związane muszą być z dużymi kosztami, dla osoby, którą kochamy liczy się najdrobniejszy podarunek. Ważne, aby był od serca. Również znanym nam zwyczajem walentynkowym jest wysyłanie kartek, które zawierają wyznania miłosne. Większość ludzi w tym dniu największą uwagę zwraca na zakochanych, jednak czy ktoś kiedykolwiek pomyślał, jak czują się tak zwani single? Oni również mogą sympatycznie spędzić ten dzień, np. w gronie znajomych, nie muszą przecież siedzieć w domu!

Święto zakochanych ma tyle samo zwolenników i przeciwników. Jednym z przykładów, którym się posłużę są „antywalentynkowe wieczory” organizowane w Stanach, gdzie głównym motywem nie są serca, dominują tam natomiast czarne balony.

Postanowiłam zapytać znajomych, co sądzą o tym święcie, a oto ich opinie: „Osobiście nie obchodzę walentynek, bo do tego, jak do tanga trzeba dwojga, sama koncepcja walentynek jest bardzo fajna, zakochani dają sobie prezenty i spędzają ze sobą czas. Niektórzy przesadzają, wpadają w taki „szał walentynkowy”, ale może to po prostu szaleństwo z miłości.” Moja koleżanka uważa zaś, że Walentynki są „sztuczne”  i obchodzi je tylko i wyłącznie z tego powodu, że ma chłopaka.

Moim zdaniem ludzie powinni na co dzień okazywać sobie uczucia, wzajemny szacunek i pamiętać o tym, ile dla siebie znaczą, nie tylko w Walentynki.


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto