Misteria Paschalia, podobnie jak Opera Rara, to jeden z najważniejszych w Europie Środkowej festiwali muzyki dawnej. Niewątpliwie jest on również jedną z najmocniejszych i najbardziej wartościowych pozycji programowych w bogatej ofercie wydarzeń kulturalnych Krakowa. Misteria odbywają się corocznie (od 2004 roku) w okresie Wielkiego Tygodnia i świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Opera Krakowska, Filharmonia im. K. Szymanowskiego, Kościół św. Katarzyny, Kaplica św. Kingi w Wieliczce i inne niepowtarzalne wnętrza sakralne Krakowa rozbrzmiewają w tym czasie najpiękniejszymi dziełami renesansu i baroku.

 misteria plakatplakatTegoroczne przedsięwzięcie różniło się nieco od pozostałych, gdyż po raz pierwszy pojawiło się  w trzech odsłonach crossover (Mainstream- najwybitniejsze nazwiska światowego formatu muzycznego, a zarazem główna grupa artystów, biorąca udział w każdej z edycji festiwalu;  Debuts oraz grupa Misterium Paschalia Trans- na tyle ciekawa, że istotę stanowi niekonwencjonalne przedstawienie muzyki sakralnej we współczesnej aranżacji muzyków poruszających na co dzień w branży muzyki popularno-rozrywkowej.)

W dniach 18-25 kwietnia w Krakowie gościła grupa ponad 450 muzyków, głównie z Półwyspu Apenińskiego i Francji, w tym: kapelmistrzów Marca Minkowskiego, Christiny Pluhar, Jordiego Savalla, Fabio Biondiego, Ottavia Dantonego, Christopha Rousseta, aż w końcu Adriana Utleya& Willa Gregory’ego , śpiewaków Veroniki Cangemi, Montserrat Figueras, Philippe’a Jaroussky’ego, Sabiny Puértolas, Ruby Hughes i Viviki Genaux.

Największym zaskoczeniem, w programie koncertu, była dla mnie odsłona MPT. Jak to? Muzyka klasyczna połączona z elektrycznymi brzmieniami, o tematyce sakralnej z soundrackiem  filmowym. Niemożliwe. Przesłuchałam więc kilka „hitów” grup Goldfrapp i Portishead. Mina mojej mamy powiedziała wszystko- „dziecko! wyłącz to, czym prędzej, póki mieszkasz w moim domu nie będziesz słuchać czegoś takiego”

Adrian Utley i Will Gregory nie zgodzili się na rejestrację sobotniego koncertu(Męczeństwa Joanny d’Arc), nie usłyszymy  również nagrania z niedzielnej  Mszy h-moll  J.S. Bacha w aranżacji Marca Minkowskiego.

Na pocieszenie radiowa Dwójka zaserwowała słuchaczom Arie e concerti III A. Vivaldiego. To nie to samo, co zasiadanie w kuluarach Filharmonii Krakowskiej,  muszę  jednak  przyznać, że  jakość transmisji była bardzo dobra.
Na świetność  tego koncertu złożyło się wiele czynników: geniusz Vivaldiego, głos Veroniki Cangemi  i niewątpliwie ciężka praca całego zespołu muzycznego w tym  Accademii Bizantina, wszak Vivaldi był wirtuozem doskonałym, a jego utwory, zwłaszcza partie koloraturowe uznawane są za jedne z najcięższych technicznie.

Dramaturgia wolna od programowych aluzji, skoki rytmiczne pełne dynamizmu. Wszystko to wprowadza słuchacza w niewiarygodną podróż emocjonalną w czasy dojrzałego  Baroku .

Czy Misteria Paschalia są festiwalem komercyjnym?  Nie. I z tego bardzo się cieszę. Ubolewam, jednak nad tym, że jak na koncerty takiej rangi, powinien być nieco bardziej medialny. Płacimy abonament telewizji publicznej, która ma nieść nam działalność misyjną, jak się jednak okazuje działalność ta to Bitwa na głosy, szkoda tylko że nie na soprany, alty, tenory, barytony  wraz z orkiestrami i pod dyrygenturą światowej sławy muzyków. Program 2 Polskiego Radia co prawda rejestrował i transmitował urywki koncertów, jednakże doczekać mogliśmy się tego późno w nocy. Cena płyt jak na razie szokująca. Zatem pozostaje nam czekać do Wielkanocnego wydania Tygodnika Powszechnego, w którym to znajdziemy dodatek w postaci nagrań z Misteriów 2011.

Erato

 


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto