Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 468.

×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 468.

Być czy mieć? Czyli kilka słów o związku z partnerem.

To pytanie, na które od wieków staramy się znaleźć odpowiedź. Tę właściwą. Jedyną. A ja ostatnio zaczęłam rozważać pewną kwestię i to pytanie bardzo mi do niej, że tak powiem, przypasowało.

Zauważyłam, że niektórzy ludzie potrafią wręcz mylić te dwie rzeczy w kontaktach ze swoją drugą połówką. Uważają, że skoro już z kimś są, to ten ktoś jest ich prywatną własnością. Myślą tak albo po prostu tak podświadomie czynią. Tego nie wiem. Czasem ma się wrażenie, że chcieliby tej drugiej osobie przyczepić do pleców tabliczkę z napisem: "Nie dotykać. Obiekt monitorowany”

Takie osoby myślą, że mogę powiedzieć partnerowi, jak ma wyglądać, jak ma się zachowywać, jakiej muzyki słuchać, jaka literatura jest wartościowa, a jaka to (wg nich) „chłam”. W skrajnych przypadkach próbują nawet zmienić sposób myślenia partnera. Byleby wszystko szło po ich myśli, tak jak sobie tego życzą. A przecież to nie na tym polega, żeby próbować kogoś zmieniać w swój nierealny, wyśniony ideał. Jeśli się kogoś kocha, to kocha się go takiego, jakim jest. A nie wizję tego, jakim mógłby się stać przy paru drobnych „poprawkach”.

Nie można się łudzić, że ktoś zechce udawać kogoś, kim nie jest do końca życia. Każdy ma wady i trzeba je przecież umieć zaakceptować. Trzeba być gotowym do jakichś mniejszych czy większych poświęceń i potrafić pójść na kompromis. Bo przecież chodzi o to by być. Być z kimś, kogo się kocha.
A nie mieć wytresowanego pieska, który szczeknie, gdy powiesz: „Daj głos!”

Sachmet


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto