BREAKING BAD

Zdecydowanie król tej listy, którego jak do tej pory żaden śmiałek nie pobił.

Głównym bohaterem jest Walter White – nauczyciel chemii, mąż i ojciec wiodący spokojne życie w Nowym Meksyku. Pewnego dnia zostaje u niego zdiagnozowany rak, więc aby finansowo zabezpieczyć swoją rodzinę zaczyna … produkować metamfetaminę. Serial sam w sobie jest bardzo bezwzględny- pełen przekleństw i brutalnych scen. Pokazuje jak śmiertelna diagnoza może zmienić życie o 180 stopni. To wszystko co na ten temat mogę napisać, i tak zdradziłam zbyt wiele. Nie znoszę spojlerowania, dlatego w tym miejscu zakończę. Po prostu … musicie sami obejrzeć 5 niesamowitych sezonów tego serialu.

ORANGE IS THE NEW BLACK

Serial, na który natknęłam się stosunkowo niedawno, przez zupełny przypadek. I wiecie co? Każdemu z Was życzę takiego przypadku.

Młoda kobieta – Piper Chapman zostaje skazana na 15 miesięcy więzienia za przestępstwo, które popełniła 10 lat temu, a mianowicie za pranie brudnych pieniędzy. Wyrok odbywa w więzieniu dla kobiet w Litchfield, gdzie zaczyna kwestionować wszystko, w co dotąd wierzyła i poznawać zasady, które tworzą bezwzględne, szalone i szczere do bólu więźniarki. Ten serial zrobił na mnie naprawdę ogromne wrażenie i nie chodzi mi tutaj o sam motyw kryminału, tylko o bohaterów. Właściwie o bohaterki – ich rozterki i smutki, radość często pozyskiwaną z błahostek, dziwne pomysły oraz sposób w jaki myślą, nieznacznie różniący się od wzoru panującego wśród wolnych ludzi. Ponadto faktem, który bardzo mnie zaciekawił jest to, że serial powstał na bazie książki pt: „ Dziewczyny z Danbury” autorstwa Piper Kerman, która jest utożsamiana z główną bohaterką powyższego serialu.

DR. HOUSE

Miejsce trzecie należy do tego wrednego, cynicznego, bezwzględnego i aspołecznego drania, który kuleje na prawą nogę i jest uzależniony od vicodinu.

Tytułowy bohater to oczywiście lekarz, które jak wspomniałam wyżej – nie emanuje dobrocią i ciepłem a właśnie brutalną szczerością i chłodem wobec pacjentów, których mimo wszystko leczy. Paradoks? Otóż to! Serial ten odbiega od klasycznego schematu serialu o tematyce szpitalnej. Porusza on bowiem problem relacji międzyludzkich. Opowiada o podejściu House’a do świata, do ludzi, do siebie. O wyborach, porażkach i sukcesach.

AMERICAN HORROR STORY

Na 4 miejscu plasuje się amerykański serial z gatunku dramat, horror i thriller. Jest to naprawdę dobra opcja dla osób, które lubią dreszczyk emocji, straszne sceny, czy nieprzewidywalny zwrot akcji.

Każda seriaAHS, posiadająca własny podtytuł, stanowi zamkniętą i kompletną opowieść. Seria pierwsza, opatrzona podtytułem  Murder House, opowiada o nawiedzonym domu, drugaAsylumo pacjentach i personelu szpitala psychiatrycznego, trzeciaSabato czarownicach, czwartaFreak Showo cyrku dziwów, a piątaHotelo serii morderstw w L.A., które mają związek z tajemniczym hotelem. (zapożyczyłam ten opis z Wikipedii, bo jest napisany konkretnie i nie zdradza zbyt wiele szczegółów, a znając mnie – nie potrafiłabym w takim skrócie tego przedstawić i napisałabym więcej, niżbym chciała. )

HOUSE OF CARDS

Na miejsce 5 zasługuje serial mówiący o Białym Domu i polityce. I to wcale nie jest nudne i żmudne mówienie o partiach, parlamentach, zmianach itd.

Główny  bohater to Francis Underwood – bezwzględnym, kłamliwy, manipulatorski polityk, próbującym się zemścić na prezydencie, który pominął go przy obsadzeniu stanowiska sekretarza stanu. Fabuła jest o tyle wciągając i interesująca, gdyż nie jest dalece odbiegająca od realnego mechanizmu działania władzy. Dodatkowo sama postać Francisa ma w sobie tyle skrajności i sprzeczności, że można go i uwielbiać i nienawidzić.

To chyba tyle. Moja ulubiona piątka, do której często wracam, albo z niecierpliwością wyczekuję następnych odcinków. Naprawdę polecam te seriale każdemu ( niekoniecznie jednak dzieciom … ), gdyż poza ciekawym spędzeniem czasu można spostrzec, że jesteśmy bardzo podobni do niektórych bohaterów …

Aren Steph