Lubię wiersze, naprawdę.
Jedne bardziej, drugie mniej. Niektóre po prostu uwielbiam, a inny są dla mnie dziwne, niezrozumiałe, zagmatwane, albo po prostu bez sensu, ale jednak przemawiają do mnie, coś zostawiają. Oczywiście mam również swoje wyjątkowe, szczególne utwory, które oddają to, jak w danym momencie się czuje, co przeżywam, w jakiej jestem sytuacji. Takie drobne rzędy czarnych literek idealnie obrazujących mnie samą albo to, czego nie potrafię określić. Same w sobie mają ten ciekawy urok, przesłanie (albo jego brak, bo tak również się zdarza ) i po prostu lubię do nich powracać.
Stwierdziłam, że podzielę się moimi perełkami z resztą świata.
Mam nadzieje, że przypadną komuś do gustu, ktoś znajdzie w nich namiastkę siebie, albo po prostu – polubi je.
Aren Steph