"Jestem mieszkańcem ziemi, a uczę się od obłoków swojej niepewnej nadziei, ulotnej jak pory roku..."
[Marek Grechuta]
Nasze życie tu na ziemi zaczyna się w momencie narodzin. W miarę dorastania coraz więcej rzeczy, zjawisk, zachowań budzi naszą ciekawość.
Gdy jako dzieci nauczymy się chodzić, nic nie umknie naszej uwadze, wszystko musimy dotknąć. Na tym polega ciekawość i chęć odkrywania świata.
Wiek szkolny otwiera nam nowe możliwości. Zawieramy znajomości, nareszcie naszym przyjacielem nie jest tylko pluszowy miś czy lalka, ale rówieśnik. W szkole nauczyciele pomagają nam zrozumieć świat, otaczające nas problemy, starają się nawet w pewnym stopniu zastąpić rodziców, którzy często są tak zapracowani, że nie mają czasu nawet dla własnych dzieci.
Gdy osiągniemy wiek, tych "nastu" lat, w naszym życiu zachodzą gwałtowne zmiany. Wydaje nam się, że świat, który dotychczas tak nas fascynował i ciekawił, obrócił się przeciwko nam. A przecież ten czas, czas dojrzewania, jest albo raczej powinien być nie tylko okresem imprez, ale też przede wszystkim okresem wytężonej nauki. Od tego jakie wykształcenie zdobędziemy, będzie zależało całe nasze późniejsze życie.
Po skończonej edukacji nadchodzi czas, by się ustatkować, utemperować swój charakter, rozejrzeć się za pracą, domem lub mieszkaniem, odpowiednim partnerem do wspólnego życia, małżeństwa. Gdy osiągniemy pewien wiek, dochodzimy do wniosku, iż pomimo tego, że tyle lat mieszkamy, żyjemy tu na ziemi, w niektórych dziedzinach wciąż jest ona dla nas zagdaką.
Każdy z opisanych przeze mnie okresów życia człowieka można porównać do pór roku.
Wiosną przyroda budzi się do życia, na drzewach pojawiają się pąki, zakwitają pierwsze kwiaty, więc tę porę roku można porównać do naszych narodzin i dzieciństwa. Lato do lat młodzieńczych, gdy to, co zrobiliśmy wiosną, zaczyna nabierać sensu. Na przykład zasiane przez nas nasiona zaczynają kiełkować i dojrzewać. Jesień to czas zbiorów, również w naszym dorosłym życiu, czas na zbieranie owoców naszej nauki i ciężkiej pracy. Natomiast zima, czyli starość jest to czas odpoczynku...
pagus53