Niedawno w serwisie Instagram powstał nowy profil, dotyczący naszej szkoły. Dość szybko stał się popularny wśród uczniów naszego liceum, którzy przekazywali sobie różne informacje (zarówno rzetelne, jak i tzw. pol. “Fejki” - z ang. “Fake”), zadawali pytania, oraz… No właśnie…
Zacznijmy od wyjaśnienia, czym tak naprawdę jest “Spotted”. Jest to strona, profil, fanpage, używane w celu publikacji swoich obserwacji, przemyśleń, dotyczących najbliższego otoczenia. Powstanie takich ‘forów’ uważam za potrzebne choćby dlatego, że może to pomóc w zmianach konkretnego środowiska na lepsze. Jednak aby tak się stało, użytkownicy powinni przestrzegać wszechobecnej netykiety, tj. zasad prawidłowego zachowania w sieci.
Niestety, wśród nas - uczniów pojawiła się prężnie rozwijająca się moda na hejtowanie innych osób. Tego typu treści publikowane są coraz częściej w kierunku jednej lub dwóch osób, które zazwyczaj nagle zostają zauważone przez całą społeczność szkolną. W niektórych przypadkach jest to uzasadnione, jednak forma przekazania tej treści pozostawia wiele do życzenia.
Dużo częściej zdarza się, że jest to bezpodstawne oskarżanie lub co gorsza, obrażanie i wyzywanie kogoś, kogo tak naprawdę nie znamy bądź znamy bardzo słabo. Ponadto należy też wspomnieć, iż piszącym takie wiadomości (teraz poprzez tellonym.me) wydaje się, że są anonimowi. Jest to jeden z powodów, przez który można zaobserwować ogromny wzrost odwagi i brak pohamowania wśród osób wypowiadających się tam. Jestem przekonany, że te osoby nie byłyby tak pewne siebie, gdyby miały przekazać na żywo informacje, które zawarły na spotted.
Na zakończenie tego krótkiego tekstu chciałbym zwrócić uwagę na szacunek i kulturę w stosunku do drugiego człowieka. Sądzę, że są to wartości, które należą się każdemu człowiekowi, niezależnie od tego, czy jesteśmy anonimowi w tym, co robimy czy też nie, a ich brak świadczy tylko o nas samych.
Poza tym wydaje mi się, że przesadą jest stwierdzenie, że osoby obrażane na spotted zostają zauważone przez całą społeczność szkolną, te wyzwiska zawsze są dokonywane przez co najwyżej kilka osób, a uwagę na nie zwracają tylko osoby z najbliższego otoczenia ofiary, np. klasy.