Wiosna i lato to najlepsza pora na piesze wędrówki, biwaki i majówki. Wyjeżdżamy na obozy, kolonie , spędzamy czas na działce. To czas obcowania z przyrodą. Jednak nie należy zapominać, że na tę porę przypada również czas największej aktywności kleszczy. Te niepozorne osobniki, wyglądem przypominające małe pajączki, to w rzeczywistości niebezpieczne pasożyty atakujące człowieka.
Najbardziej ulubionym terenem "działalności" kleszczy są nie tylko wilgotne obszary łąk, lasów liściastych i mieszanych, polany oraz zarośla w pobliżu rzek i jezior, ale również, o czym bardzo często zapominamy, miejskie parki i skwery. Te niewielkich rozmiarów pajęczaki są nosicielami różnych chorób, m.in. boreliozy, na którą nie ma skutecznego lekarstwa. Dlatego też jeżeli w środku lata zacznie nas łamać w kościach,dostaniemy gorączki, wystąpią zawroty głowy, to zastanówmy się, czy czasem nie ukąsił nas zainfekowany kleszcz.
Aby naszego wypoczynku nie zakłócił stres wywołany ukłuciem owego pajęczaka, trzeba pamiętać o profilaktyce. Przede wszystkim pamiętajmy o odpowiednim ubraniu. Powinno ono przykrywać całe ciało i nie powinno być jaskrawe. Stosujmy środki odstraszające. Po wyjściu z lasu lub parku pamiętajmy o starannym obejrzeniu całego ciała. Jeżeli już zauważymy w/w osobnika na swym ciele, to nie zgniatajmy go, nie smarujmy tłuszczem ani go nie przypalajmy, bo tylko pogorszymy sytuację. Prawidłowe usuwanie kleszcza nie jest trudne, należy przy pomocy pęsety ująć kleszcza bezpośrednio przy skórze i zdecydowanym ruchem wyjąć go lub wykręcić. Samo miejsce ukłucia należy przez okres kilku tygodni obserwować. Jeżeli pojawi się zaczerwienienie wokół miejsca ukłucia, musimy bezzwłocznie udać się do lekarza!!!
Życzę więc nam wszystkim udanych wakacji, bez przykrych spotkań z kleszczami:)