wersja 1.99.9c78ah3
Ludzie od dawna zadawali sobie pytania o początek świata. Co doprowadziło do powstania ludzi i praw nimi rządzących. Odpowiedzią jest pewna niezwykła teoria. Przeczytajcie sami.
Wielki wybuch, powstawanie galaktyk, gwiazd, planet oraz wymiarów. Jednym z pierwszych był wymiar c99.1x w, który był zupełnie różny od ziemskiego wymiaru c112, jaki znamy dziś. Mieszkańcami tego wymiaru były liczby, definicje i przeróżne figury geometryczne - jednym słowem matematyka. Jednak było w niej coś innego: sumy kątów w trójkącie wahały się od 20 stopni do 999 stopni; delty nigdy nie były ujemne, a średnice nie zawsze przechodziły przez środek okręgu.
Władcą tego przedziwnego świata był Sfera o powierzchni tak gładkiej, że wszystkie punkty zamieszkujące ten świat chciały na niej być. Nie wszystko trwa wiecznie, więc i cieniutka granica pomiędzy wymiarami została przecięta cięciwą plazmy w roztworze substancji x9.54cnH i się rozrywała powoli, tworząc okrąg. Niedługo potem przez dziurę napływały dzielniki parzyste pod dowództwem pana zbiorów liczb naturalnych, podpisującego się literą N i siejącego spustoszenie w okolicznych światach. W panice przestraszone cyfry w pośpiechu się dodawały, by stać się większe i niepodzielne przez liczby parzyste.
Król Sfera w swej gładkości wymyślił, że jedynym sposobem na pokonanie pana N jest pan C,zwany również panem całkowitego zbioru. Rytuał przywołania owego pana nie był skomplikowany, wystarczyło wznieść paraboliczny miecz z ujemnym a i wypowiedzieć słowa: Niech stanie się minus! Król wysłał swoje najszybsze punkty, by znalazły ten legendarny miecz. W skutek tego władca utracił swą gładkość i dość sporo inteligencji. Punkty leciały z przyspieszeniem równym 99 metrów na sekundę kwadrat. Podróż ich nie trwała długo i dolecieli na miejsce.
Paraboliczny miecz był wbity głęboko w układ współrzędnych. Małe figury próbowały wyrwać miecz, lecz z marnym skutkiem. Najstarszy i najbystrzejszy z punktów wpadł na pomysł stworzenia kolejnej osi - OSI Z.Odpowiednio ustawił przyjaciół i miecz został uwolniony. Jednak punkty nie mogły się już rozdzielić i w takim składzie poruszały się zbyt wolno, by dotrzeć na czas.
Na szczęście w pobliżu była mała literka c, która z szybkością światła dostarczyła legendarny miecz sferze. Król szybko odprawił rytuał i w linii prostej pojawił się pan C. Ten od razu wziął do roboty. Zebrał jak najwięcej liczb i cyfr, jakie zostały i swą mocną dodał im minus. Walki były zacięte. Trwały X czasu, którego jeszcz nikt nie zdefiniofał. Gdy batalie miały się ku końcowi, panowie N i C stanęli przed sobą. C już otwierało zbiór, by wciągnąć dowódzce N. W tym samy czasie substancja x9.54cnH zatoczyła pełen okrąg, tym samym niszcząc wymiar c99.1x. Siła wybuchu była tak silna, że wszystkie dotychczas znane założenia i liczby matematyki się zmieniły w te znane nam dziś, a odłamki tego wymiaru stworzyły pierwiastki, które stworzyły związki i tak dalej, aż do powstania kuli ziemskiej. Ludzie zaś powstali z części wielkiego władcy Sfery, dziedzicząc po nim pierwiastek doskonałości do, którego zawsze będą dążyć.