Najogólniej mówiąc - portal z anonimowymi ogłoszeniami. Ktoś niewtajemniczony pomyśli - a po co liceum ogólnokształcącemu czy Biedronce taki portal? A więc sprawa wygląda zupełnie inaczej. W teorii może teza z ogłoszeniami się sprawdza. Jednak jak większość z nas wie, w praktyce są to jedne wielkie poszukiwania. Ewidentnie jest to główna funkcja tego portalu. Faktycznie może jest to wygodne. Wysyłasz e-maila do administratora, on publikuje Twoją wiadomość. Po godzinie, może dwóch na stronie widnieje post o treści 'DROGI NIEBIESKOOKI KOLEGO, WIDZIAŁAM CIĘ NA SCHODACH OBOK AUTOMATU O GODZINIE 12. PROSZĘ, ODEZWIJ SIĘ. M'. Proste? Proste! Anonimowo, bez problemu. Gorzej, gdy z tej anonimowości korzysta się w inny sposób. Mam na myśli wyśmiewanie innych. Pełno jest postów, które treścią z pewnością mogły urazić adresata. I dlaczego? Tylko po to, żeby cieszyć się faktem obrażenia kogoś nie podpisując się pod tym swoim nazwiskiem. Z drugiej strony z pewnością Spotted jest przydatny przy tych ważniejszych sprawach, przykładowo spotkałam się z ogłoszeniami dotyczącymi zgubienia portfela bądź innej ważnej rzeczy. Jednak nie oszukujmy się - to zdecydowana rzadkość!
Przyznam się bez bicia, że uwielbiam te strony. Dlaczego? Bo mam niezły ubaw! Nawet nie wiecie, jak fajnie się czuję, gdy wiem, że znam osobę, którą opisuje poszukujący. Jednak nie wiem, czy rozprzestrzenienie się tego zjawiska na tak szeroką skalę nie spowoduje, że wszystkim zbrzydnie. Zazwyczaj tak właśnie bywa, tak samo było z ALE URWAŁ, Harlem shakem i wieloma innymi hitami internetu. A wy co myślicie na ten temat?