Nasza znajomość rozpoczęła się kilkanaście lat temu. Dziś nadal nie mogę powiedzieć, że znam Cię na wylot.

Na początku było całkiem zabawnie. Tak błogo i łatwo.
Wtedy nasza przyjaźń opierała się wyłącznie na zabawie, pamiętasz?
Jednak z każdym dniem poznawałam Cię coraz lepiej.

 

Niedługo potem zaczęłaś stawiać przede mną coraz trudniejsze zadania.


Nic nie mówiłam, dzielnie sobie radziłam z wszelkimi trudnościami.
Nie interesowało mnie nawet, że inni cię nie akceptują. Ciągle im powtarzałam, że masz specyficzny styl bycia. Broniłam Twoich racji, nawet, gdy mieli skrajnie odmienne zdanie. Nie rozumieli.
Teraz wiem, że mieli racjonalne powody. Być może od nich też zbyt wiele wymagałaś?


Naprawdę miałam Cię za przyjaciółkę.


Mówiłaś, że mogę na ciebie l i c z y ć. Nigdy w to nie wątpiłam.
Myślałam, że nasza przyjaźń ma bezwzględną wartość.


Niestety, ten ciąg zdarzeń ma swoją granicę.


Teraz ciągle zarzucasz mi błędy, każesz wszystko udowadniać, szukać rozwiązań.
Jak gdyby nigdy nic, odwracasz się do mnie parabolą i rzucasz obraźliwymi cosinusami.


Przykro mi.


Matematyko, nie chcę dłużej rozwiązywać Twoich problemów.
Mam własne.


Inne artykuły z tej kategorii

Mieszkamy... 17 Kwi 2012

Widzę jak... 11 Kwi 2012

Czuję presję... 11 Kwi 2012

Liryk stricte maturalny 02 Kwi 2012

Nadzieja 06 Lut 2012

Przebudzenie 26 Sty 2012

Z niedomkniętej szuflady 16 Sty 2012

już nic 24 Gru 2011

Oddech 23 Gru 2011

Zauroczenie 19 Gru 2011

Przejście 15 Gru 2011

Fochy o "nic" 13 Gru 2011

Enigmatyczny Ty 13 Gru 2011

Milość 11 Gru 2011

Ach te reklamy 10 Gru 2011

O szczęściu 10 Gru 2011

Kuszenie... 08 Gru 2011

Gra w Gombrowicza 16 Lis 2011

Czasami 07 Lis 2011

Wiersz pierwszej klasy, czyli rymowanka częstochowska o wścibskiej sąsiadce. 06 Lis 2011

Tęsknota 05 Lis 2011

Dla świata możesz być nikim, ale dla mnie jesteś całym światem 31 Paź 2011

Bajeczka. 24 Paź 2011

Patrząc na Włocławek... 20 Paź 2011

- Wszystkie z tej kategorii -

Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto