Zapewne już nieraz siedziałeś w fotelu i głowiłeś się, szukając pomysłu na "zabicie nudy".
Może tym razem z "listy miliona ciekawych zajęć" warto wybrać fotografię?

/fot. Niloco/sxc.huNie mam jednak na myśli pospolitego pstrykania fotek. Chodzi mi raczej o coś więcej - o uchwycenie chwil, które będą wzbudzały emocje, poruszały duszę czy też zmuszały do refleksji. Zapewniam was, że to bardzo wciągające zajęcie, które, wbrew pozorom, nie wiąże się z wielkimi kosztami. Nie musisz przecież od razu kupić sprzęt za 10 tysięcy złotych. Na początek wystarczy prosta cyfrówka, CHĘCI, pomysł i wyobraźnia. Oto recepta na sukces.

Jeżeli więc zdecydujesz się sięgnąć po aparat i przełamiesz się wychodząc z nim na podwórze - nie bój się przycisnąć spustu migawki. "Strzelaj" do woli.
Z czasem zobaczysz, że nawet obok kropli wody nie można przejść obojętnie.

Ponad rok temu w świat fotografii wprowadził mnie mój przyjaciel, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Od tego czasu aparat jest moim nieodłącznym atrybutem, a fotografia - sposobem na siebie.

Zakończę może krótką anegdotą, którą znalazłam w pewnym czasopiśmie:
"Fotograf przyszedł gościnnie na kolację do znajomego. Oglądają jego fotki, gospodyni zachwycona:
- Ależ przepiękne zdjęcia, musi mieć pan bardzo drogi aparat.
Gość nie skomentował. Po zjedzonej kolacji, zbiera się do domu. W drzwiach całuje szarmancko panią domu w dłoń, żegnając się słowami:
- Kolacja była wyśmienita, wręcz wspaniała, musi mieć pani bardzo drogie garnki..."

Gorąco zachęcam do fotografowania!

Cytrynka


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto