http://img.stopklatka.pl/wydarzenia/61000/61900/61909-01.jpghttp://img.stopklatka.pl/wydarzenia/61000/61900/61909-01.jpg Właśnie się zastanawiałam i pomyślałam sobie, że sam tytuł mógłby wskazywać na moje przeżycia odnośnie takiej randki. Bez obaw - to się nie zdarzy. Ten artykuł nie jest również opinią na temat emitowanego kilka lat temu programu w TVP, którego gospodarzem był Tomasz Kammel.
"Randka w ciemno" to najświeższa polska komedia romantyczna, na której ostatnio miałam okazję być. Jaka będzie moja ocena? Przekonajcie się sami.

Już po zapoznaniu się z tytułem filmu możemy powiedzieć, że głównym wątkiem jest jakaś randka w ciemno. Bingo! 15 minut zapoznania z bohaterami, tytułowe wydarzenie, podróż "zakochanych", bach! i happy end.

Jak się spodziewałam - fabuła banalna i przewidywalna. Temat lekki, choć nie do końca przyjemny. W kolejnych odsłonach znowuż widzimy tych samych aktorów z podobnych komedii: w głównych rolach Katarzynę Maciąg i Borysa Szyca, oraz Annę Dereszowską i Tomasza Kota, którzy, powiem szczerze, nie zrobili furory. Nawet Bogusław Linda niczym mnie nie zachwycił. Największym, moim zdaniem, plusem, jeśli chodzi o obsadę, była dość luźna rola operatora kamery w wykonaniu Zbigniewa Zamachowskiego. Na początku również pomyślałam tak o pani Dereszowskiej. Pomyliłam się. O tym jak bardzo jest wulgarna mogliśmy się przekonać w komediach: "Lejdis" czy "Testosteron". I tutaj jej scenariusz przesycony był co najmniej niestosownymi wyrażeniami, których cytować nie wypada.
Jak to na film polski przystało, oczywiście nie obeszłoby się bez pary gejów, z czego jeden wcale nie jest gejem i zakochuje się w głównej bohaterce. Standard, że tak to nazwę. Do tego momenty humorystyczne zliczyć można na palcach... jednej ręki.

Hola! Hola! Są jeszcze plusy!
Najbardziej w filmie urzekły mnie widoki. Zdjęcia kręcone były między innymi w Londynie i na Lazurowym wybrzeżu. Rozmarzyłam się trochę myśląc sobie, że bardzo przyjemnie byłoby jechać na taką wycieczkę, chociażby z jakimś "pajacem", nawet za pośrednictwem komercyjnego programu telewizyjnego.

W gruncie rzeczy film, jako taki, nie był najgorszy. Może po prostu źle zrealizowany. 
Po wszechobecnych zwiastunach spodziewałam się jednak czegoś znacznie lepszego.
Taka jest moja opinia na ten temat. Trudno mi go również polecić, wszak każdy ma inny gust. Ja jestem, jak widać na załączonym obrazku, wybredną kinomanką.

Tak więc, jeżeli chcesz sprawdzić czym urzeknie cię "Randka w ciemno" to zapraszam na seans.

Cytrynka



Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto