Ciekawość ludzka nie zna granic. Jeszcze niedawno była utożsamiana z zainteresowaniem daną dziedziną, chęcią gromadzenia wiedzy. Jak jest teraz? Co dziś przyciąga naszą uwagę?

Wiele się zmieniło od czasów naszych dziadków, pradziadków. Wtedy nie posiadano takich możliwości, jakie my mamy teraz. Cieszyli się z każdej małej drobnostki, bo znali jej wartość. Dziś wszystko przychodzi nam z większą łatwością. W dobie internetu tak bywa. Im łatwiej coś zdobyć, tym stajemy się bardziej leniwi. Na tej drodze do zdobycia wiedzy czeka na nas wiele pokus. Zazwyczaj więc rezygnujemy z pierwotnego planu i ulegamy im. Zaczyna nas ciekawić coś, co odciąga nas od rzeczy istotnych. Zabiera nam czas, a z czasem ogłupia. Interesujemy się tym, co dziś gwiazdeczka jadła na śniadanie, a nie tym, że sami go nie zjedliśmy. Podziwiamy nowy nabytek naszego idola, rozpaczamy, bo stracił pieska, popadamy w depresję, bo nie wyda płyty za miesiąc, tylko za dwa. Ojeju. Straszne, rzeczywiście. W telewizji słuchamy o czymś, co tak naprawdę w połowie nie jest prawdą, czekamy na coś, czego i tak nie usłyszmy, bo po co mieliby nas o tym informować? Dzisiejsza manipulacja jest na niezwykle wysokim poziomie. 

Może czas zająć się realnym światem? Wyjść na dwór, popatrzeć na słoneczko, a nie tylko na grafikę w komputerze. Zainteresujmy się tym, co ważne. Nie pozwólmy, żeby media nas osaczały i były nieodzownym punktem naszego dnia. Niech nasze zainteresowanie nie kończy się tylko na sprawdzeniu Pudelka czy innego portalu. 

Pytanie brzmi: o czym teraz chcemy słuchać w radio czy telewizji? Na jaki temat chcemy czytać artykuły? Czy my w ogóle chcemy czytać?

 


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto