"Prawdziwa podróż odkrywcza nie polega na szukaniu nowych lądów, lecz na nowym spojrzeniu" Marcel Proust.

Przeczytałam ostatnio artykuł o ludziach, którzy wyjątkowo długo żyją. Pierwszy z uczestników wywiadu miał bodajże 103 lata. Mówił, że przez całe życie kładł się spać o zachodzie, a wstawał o wschodzie słońca, jadł tylko to, co sam przygotował: grzybki i jagódki z lasu, królika hodowanego na podwórku. Pomyślałam sobie: Tak! To jest właśnie przepis na długowieczność, życie zgodne z Matką Naturą.

Jakiś czas temu w naszej szkole prowadzone były zajęcia z „samorealizacji” – wdzięczna nazwa, pod którą kryje się dziesięć godzin rozmów o tym, co nas determinuje, motywuje i co nam uniemożliwia dążenie do celu.  Zajęcia były prowadzone przez bardzo młodą i nowoczesną kobietę, spełnioną matkę i żonę, która w swoim życiu rodzinnym znajduje również miejsce na to, by realizować swoje marzenia i ambicje. Była przykładem skuteczności przedstawianych przez siebie metod.

"Muzyka – sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Jedna z dziedzin sztuk pięknych, która wpływa na psychikę człowieka przez dźwięki."

"Muzyka – sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Jedna z dziedzin sztuk pięknych, która wpływa na psychikę człowieka przez dźwięki". Po przeczytaniu tej definicji poważnie zastanowiłam się, czy ja i jej autor myślimy o tym samym. Czy to, co teraz nazywamy "muzyką", naprawdę można uznać za dziedzinę piękna chociaż w minimalnym stopniu. Może nie powinnam tego oceniać - to przecież nie moja branża - ale mimo to mam coś do powiedzenia. Światowa muzyka, powiedzmy sobie szczerze, to jedno wielkie dno. Nie jestem gołosłowna - mam na to dowody.

Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto