Psychologiczną potrzebą człowieka jest bycie akceptowanym, docenianym i zauważanym. Jeśli potrzeba ta przekracza górne granice normy, staje się śmieszną obsesją.

Pan Przeceniony.
Pan Przeceniony wstał rano. Ubrał się kilka razy zastanawiając się, czy to, co wybrał, spełni oczekiwania kolegów i koleżanek z pracy. Wyszedł ze swojego luksusowego służbowego apartamentu, który otrzymał za szczególny wkład w rozwój firmy. Wsiadł do...(no, może niekoniecznie BMW z przyciemnianymi szybami, ale Ferrari F50 byłoby przesadą) swojej BMki, przyjechał do pracy. Pracował jako scenarzysta. W skórzanej teczce od Gucciego posiadał swoje dziecko, owoc rocznej pracy. Był pewien, że zasłuży tym na awans, że zostanie współwłaścicielem. 

Zaniósł scenariusz do wytwórni, przekazał osobie kompetentnej, która miała ocenić, czy warto w niego zainwestować. Pan Przeceniony wrócił więc do  domu i w napięciu czekał na telefon. Bardzo chciał zostać doceniony, czekał na deszcz pochwał i komplementów. Oczekiwał klepania po ramieniu, słów - "Stary! Jesteś geniuszem!"

Chciał, aby film stał się kasowym hitem. Czekając na dzwonek telefonu, oglądał filmy, słuchał muzyki, przeglądał gazety. Przesiadywał nawet na portalach internetowych, dodając zdjęcia z wakacji w Honolulu. Słuchając płyt, chwalił w duchu wokalistę. Czytając gazety, namiętnie komplementował modę na przyszły sezon. Siedząc na portalu, czekał na (podkreślmy to słowo) POZYTYWNE komentarze. Po kilku godzinach wszechogarniającego napięcia zaczął wspominać "stare dobre czasy". 

Przypomniał sobie, że mając 17 lat czekał na niekończące się pochwały. Uczył się, aby zbierać pozytywne oceny. Pisał sprawdziany, błagając rodziców wzrokiem o to, aby powiedzieli mu, że są z niego naprawdę dumni. Uprawiał seks ze swoją dziewczyną ciągle oczekując, by ta powiedziała mu, że jest dobry. Przeceniony zdał sobie sprawę z tego, że ciągle do tego dążył. Całe swoje życie poświęcił tylko tej jednej potrzebie. Jego ideą życiową stało się być TYM DOCENIONYM.

Sfera ta zawiera dość dużą część ludzkiej psychiki. Pytanie, czy powinna ona dominować? Czy zdobywanie punktów, by dostać się na kolejne poziomy, przejmie kontrolę nad innymi aspektami życia?
Temat dość rozwojowy. Sądzę jednak, że Przeceniony nie musiał ciągle czekać. Był jedynie przykładem zakompleksionego człowieka, który chociaż sam ma być z czego dumny, ciągle czeka na reakcję innych.

"I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką"  (Paulo Coelho)

  -Viola


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto