TYTUŁ: "Popiełuszko. Wolność jest w nas"
PRODUKCJA: Polska
GATUNEK: dramat, biograficzny
REŻYSER: Rafał Wieczyński
SCENARIUSZ: Rafał Wieczyński
OBSADA: Adam Woronowicz, Zbigniew Zamachowski, Radosław Pazura
OPIS:
Tym razem nie będę się rozpisywał o czym jest film, bo jesteśmy świeżo po seansie w kinie, a ponadto chyba każdy zna historię księdza Jerzego Popiełuszki. Dlatego pozostała mi jedynie jego ocena.
Po zakończeniu pokazu jeden kolega powiedział:"Czyżby Polacy zaczęli znowu robić dobre filmy?". Drugi natomiast stwierdził, że sam obraz nie jest wybitny, ale kasę zgarnie za samo nazwisko księdza. W obu wypowiedziach dostrzegłem ziarnko, a nawet więcej ziarenek prawdy. Bo ostatnimi czasy można zauważyć, że polscy producenci i reżyserzy interesują się postaciami historycznymi, ważnymi dla kraju. I ten kierunek bardzo mi odpowiada, bo mam już dość amerykańskich herosów. Sami przecież możemy się pochwalić równie wybitnymi postaciami, np. Jan III Sobieski, Ernest Wilmowski, gen. Sikorski czy wreszcie Lech Wałęsa, a więc drodzy twórcy filmów do dzieła. Znane nazwisko przyciąga ludzi. A ludzie to pieniądze. A pieniądze to zyski. Jeżeli jeszcze sam obraz będzie świetny, to wieczną chwałę osiągną aktorzy. Także nie ma tutaj żadnych minusów. Podobnie jest z filmem "Popiełuszko", który może i nie jest wybitny, ale realny i prawdziwy. Przedstawia księdza takiego, jakim był, nie robi z niego kogoś innego. A o to chyba chodziło.
WIĘCEJ O FILMIE:
Nbi