Cześć. Jestem xyz i jestem pełnoletnia.

 
Spokojny sobotni wieczór.  Komputer włączony. Chwilka odpoczynku od promienistych żółtych słoneczek w komunikatorze. Płytka Beatelsów  podtrzymuje moje dobre samopoczucie. Moment refleksji nad życiem… I nagle … ERROR.  Ten moment okazał się załamaniem pogody ducha, popsuciem  klimatu, który z trudem sobie wytworzyłam. Dlaczego?

Za chwilę nastanie  całkiem nowy etap w moim życiu – kończę 18 lat. W większości przypadków fakt ten jest przyjmowany z wielkim uśmiechem na twarzy i wizją wspaniałych czasów, kiedy to zakazany owoc staje się w końcu czymś całkiem legalnym i osiągalnym. Nie ukrywam, że  roztaczające się przede mną nowe horyzonty są sposobem realizacji moich planów i marzeń, co niewątpliwie wzbudza jakiegoś rodzaju zadowolenie.

Coś jednak jest nie tak. To koniec czegoś starego, do czego się przyzwyczaiłam, z czym żyłam i byłam szczęśliwa.   Będzie mi brakowało chociażby tej świadomości beztroskiej młodości,  zmniejszonej odpowiedzialności za czyny , usprawiedliwionych głupot...

Nieokiełznana  panika ogarnęła mój umysł. Świat się wali. Rozżalona zmieniam repertuar w Winampie na bardziej smętny.  Nostalgia ogarnia mnie całkowicie tak, iż zmieniam żółte słoneczko na szare i ukrywam się w czeluściach mało optymistycznych myśli. Żołądek znów dokucza. Ząb się prosi o wizytę u dentysty. Katar. Ludzie! Sypię się i tracę wigor.  Rozczulenie. Kocham Cię Mamo i dziękuję za wszystko! Przytul mnie ten ostatni raz w dniach mojej kończącej się młodości. O losie, jakiś Ty bezwzględny! ABC-1VEFZ
 
 Wchodzę w pełnoprawne społeczeństwo polskie, nową rzeczywistość  z plastikiem w ręku, na którym widnieje moje zdjęcie, które jeszcze bardziej mnie dobija.  Cóż mi pozostaje?! Chyba tylko przywitać z otwartymi ramionami  tzw. dorosłość i korzystać z niej w najlepszy z możliwych sposobów.
 Jedno szczęście, że został mi jeszcze rok szkoły.  Powygłupiam się tak jak to robią uczniowie, wykorzystam to, że jestem jeszcze na utrzymaniu rodziców, pogram sobie w milion durnych gierek na komputerze, oleję wiele spraw, póki jeszcze mogę.  A potem poszukam sobie terapeuty.


xyz


Nie masz konta? Zarejestruj się

Zaloguj się na swoje konto